Dziś rano dotarła do mnie brutalna wiadomość: ZIMA NADCHODZI -.-
I choć wygrzebałam swój ukochany sweterek to jednak w głębi duszy miałam nadzieję na ciepłą jesień i noszenie go najzwyczajniej do legginsów a nie do ukrywania pod płaszczem...:(
Jedno jednak mnie cieszy w tym momencie: piękne wieczory, gorące kakao i... swetry!
I o tym będzie dzisiejszy post:)
Wyżej wymieniony mój ukochany sweterek jest w norewski wzór. W barwach szarości idealnie pasuje do wszystkiego. W niedawno odkrytym przeze mnie sklepie były właśnie takie sweterki i nawet w niskich cenach, bo przecież 35 zł za ciepły (!) sweterek to nie jest dużo :D
Zestawione mogą być z kolorowymi dodatkami np z nausznikami, długimi rękawiczkami wielkim szalikiem lub po prosty futrzanym (ekologicznym!!) kołnierzem:)
Poniżej parę zdjeć i inspiracji z internetu.
Wybór jest duży:długie/krótkie, z dekoltem/ golfy, rozpinane/lub nie.
W `sieciówkach` jest tego multum.
A Wy jakie polecacie sweterki na zimę? Czy tak jak większość Polek pokochaliście wzory z północy?
Kiss, T.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki!:*