środa, 6 lipca 2016

Testy Pampers z TRND

Kiedy przyszedł do nas mail z TRND o dostaniu się do testów Pampers, byłyśmy bardzo zadowolone.
Lubimy z Melką odkrywać, próbować i poznawać nowe rzeczy. Tak było z nowymi Pampers.

Paczka dotarła do nas pierwszego lipca. Melania lubi szeleściki, więc zrobiła sobie od razu zabawkę z mini zestawów do rozdania. Gdyby nie to, że zgłodniała, przesiedziałaby z nimi zapewne calutki dzień :)







Jako mała dziewczynka widząc reklamy pieluch dla dzieci czy innych podobnych artykułów higienicznych, zawsze chciałam zalać coś wodą i przeciąć, by zobaczyć co kryje wnętrze.
Zgodnie z instrukcją Pampers przeprowadziliśmy taki właśnie test! :)

Aby zobaczyć gdzie dokładnie kryje się "siusiu" zabarwiliśmy wodę na różowo :) po zalaniu pieluszki wodą pierwszy test. Hmm. Po kontakcie z dłonią jest sucho. Wody nie żałowaliśmy. 150 ml czyli tyle, ile Mela pochłania mleka na jeden posiłek. Nawet zlożenie pielucy i ściśniecie nie wydobyły nawet kropli cieczy.

Przecinanie. Woda faktycznie rozłożona jest w trzech kanalikach. Nawet nie wiem, czy mogę określić to jako płyn. Woda wsiąknęła we wnętrze pieluszki i zmieniła się drobne perełki.


Jednak nawet czysto teoretyczny pokazowy test musi być potwierdzony w życiu. Mój córek śpi średnio od godziny 18 do 6/8. Teoretycznie, bo bywają dni, kiedy wstaje dopiero w okolicy godzin południowych :)  Rano ani śladu wilgoci. Dziecko zadowolone,
Nawet gdybyśmy nie dostali całej paczki pampersów, a chociażby jedną sztukę, po takich testach na pewno zakupiłabym je od razu :)


PAMPERS- przekonaliście nas!!!!! :)











2 komentarze:

  1. Ale się dobrała do paczki:D Widać od razu poczuła, że to coś dla niej;p
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba muszę wdrążyć się w dział mamusiowy bo niedługo bd matka chrzestną ^^ Melka wyszła jak rasowa modelka ;D!
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń

Dzięki!:*